"Przedsiębiorcza klasa" w "Kowalowych skałach"
Oj, działo się. 25 listopada klasa VI ze Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II w Tuszynie wraz z opiekunem Jarosławem Pawlaczkiem wyjechała na dwa dni do Gospodarstwa Agroturystycznego "Kowalowe skały" we Wrzeszczynie koło Jeleniej Góry.
Cel wyjazdu - warsztaty edukacyjne związane z realizacją projektu finansowanego przez Urząd Marszałkowski. "Kowalowe skały" należą do ogólnopolskiej sieci "Zagroda edukacyjna" tworzonej wspólnie przez Ministerstwo Oświaty i Ministerstwo Rolnictwa. Właściciele realizują m. in. autorski projekt pod nazwą "Zwierzaki - filcaki", w którym uczniowie z Tuszyna wzięli udział.
Ale po kolei. Do Wrzeszczyna przybyliśmy o godz. 10:00, gdzie zostaliśmy serdecznie powitani przez właścicieli gospodarstwa, panią Agatę Kowal - Ruschil i jej męża pana Rolanda Ruschila. Plan dnia był tak napięty, że ledwo weszliśmy do środka, już realizowaliśmy pierwszy punkt programu - zwiedzanie Gospodarstwa, a w nim - owce wrzosówki, króliki, daniele, krowy szkockie. Dzieci dowiedziały się wiele o hodowli tych zwierząt, podczas spaceru mogły je też własnoręcznie karmić. Po powrocie 10 minut przerwy i początek pierwszej części warsztatów "Zwierzaki - filcaki". W trakcie zajęć, pani Agata przekazała nam mnóstwo informacji na temat hodowli owiec wrzosówek, ich strzyżenia, czyszczenia wełny, jej gręplowania, czyli czesania, przędzenia wełny na kołowrotku, w celu pozyskania nici, następnie tkania na krosnach. Chętni mogli własnoręcznie wykonać te czynności. Po teoretycznej, nastąpiła część praktyczna, podczas której uczniowie filcowali wełnę i wykonywali z niej różne przedmioty. Po pasjonujących zajęciach zostaliśmy zaproszeni na pyszny obiad. Niektórzy bili chyba rekordy w konsumpcji, opiekunowie również. Po obiedzie czas wolny i leżakowanie? Nie, spacer nad zaporę wodną na Bobrze. Po powrocie 10 minut przerwy i początek warsztatów piernikarskich - pieczenie pierników, które przeprowadziła pani Martyna. W trakcie zajęć okazało się, że wszyscy potrafią wyprodukować, udekorować i upiec pierniki. Po warsztatach każdy zebrał skrzętnie swoje dzieła, aby pochwalić się swoimi umiejętnościami przed bliskimi. Pierniki były jednak tak pyszne,że niektórzy przywieźli do domów tylko wspomnienia i opowieści o swoich wyrobach.
Po warsztatach piernikarskich nadeszła pora kolacji, ale intensywna degustacja własnych produktów spowodowała, że nikt nie był głodny. Pani Agata zarządziła więc 10 minut przerwy, a potem udaliśmy się na drugą część warsztatów "Zwierzaki - filcaki". Uczniowie dokończyli wykonywanie przedmiotów z filcu i pozostawili je do wysuszenia.
Pani Agata dała wszystkim aż 10 minut wolnego i zaprosiła do jadalni na kolację. Tutaj pan Roland czynił już przygotowania do niej, rozstawiając komputer, rzutnik multimedialny i ekran. Mylił się bowiem ten, kto myślał, że to będzie zwykła kolacja. Najpierw odbyła się prelekcja na temat właściwego odżywiania się, połączona z pokazem piramidy zdrowego żywienia. Potem uczniowie podzieleni na grupy tworzyli własne piramidy złożone z produktów spożywanych na co dzień w ich domach. Następnie mieli omówić je i ocenić. Dopiero po tych zajęciach usiedliśmy do wspólnej kolacji. Po posiłku chwila czasu wolnego i cisza nocna.
Na drugi dzień, po śniadaniu pożegnaliśmy się z gospodarzami "Kowalowych skał". Uczniowie, zachwyceni pobytem, obiecali pani Agacie, że na wiosnę przyjadą znowu. W drodze powrotnej zwiedziliśmy jeszcze średniowieczną wieżę rycerską w Siedlęcinie. Po południu dotarliśmy do domów. To był wspaniała wycieczka.
opracował Jarosław Pawlaczek
